Witajcie :-)
Jak zapewne wiecie, jednym ze sposobów na zmniejszanie nasilenia tików jest zajęcie się jakąś pochłaniającą czynnością. Każdy tourettyk powie Wam, że w trakcie robienia rzeczy, które lubi bądź które bardzo go zajmują, tiki zmniejszają swoje nasilenie. Czasem śmieję się, że gdy mózg jest tak bardzo zajęty inną czynnością, to zapomina o tikaniu. Podobnie jest w przypadku stresu – gdy osoba zestresowana zacznie robić coś wciągającego, w pewien sposób „zapomina” o stresie i może poczuć się dobrze.
W dzisiejszym wpisie chciałbym polecić Wam pewną czynność, która stała się moim hobby, odstresowuje mnie, pozwala zapomnieć o codziennych problemach a także zmniejsza nasilenie tików. Jest to pozornie dziecinna zabawa, a przynosi wiele frajdy. Chodzi dokładnie o kolorowanki antystresowe dla dorosłych!
Pewnie od razu przypomniały Wam się kolorowanki, które malowaliście w przedszkolu i szkole. Od razu muszę Was rozczarować (mam nadzieję, że pozytywnie :-) ). Obrazki do kolorowania dla dorosłych są dużo bardziej szczegółowe i wymagają większego skupienia się niż te, przeznaczone dla dzieci.
Kolorowanki antystresowe dla dorosłych są dosyć nową pozycją wydawniczą. Pojawiły się na rynku w 2012 roku w Wielkiej Brytanii. Hasłem reklamowym książeczek do malowania było: „Uwolnij wewnętrznego artystę i odstresuj się, kolorując i personalizując te piękne, egzotyczne wzory”.
Kolorowanki dla dorosłych idealnie sprawdzają się w leczeniu zaburzeń psychicznych. Osoby chore na depresje relaksują się i odsuwają od siebie smutne myśli. Kolorowanie obrazków przed snem pozwala uwolnić się od codziennych problemów i zrelaksować się, co ułatwia zaśnięcie.
Lubię wyłączyć telewizor, wyciszyć telefon i włączyć spokojną muzykę. Otwieram moją książeczkę z kolorowankami i biorę kredki. Na początku jest trudno, bo przez tiki moje obrazki nie są tak idealne, jakbym chciał, ale z biegiem minut coraz bardziej wyciszam się a mój umysł się uspokaja – co za tym idzie, tiki się zmniejszają. I nie jest to tylko moje wrażenie – już kilka osób powiedziało mi, że w trakcie kolorowania tików mam mniej, a momentami nie ma ich w ogóle.
Książkę z obrazkami do kolorowania kupiłem w jednej z księgarni za 15zł, a kredki w supermarkecie za niecałe 10zł. Zainwestowałem 25 zł, a w zamian otrzymałem potężną dawkę relaksu i odpoczynku od tików. Uwierzcie mi, uczucie wewnętrznego spokoju jest warte tych 25zł! W internecie można znaleźć też wiele gotowych i darmowych obrazków do wydrukowania i kolorowania. :-)
Zatem zapraszam Was do spróbowania swoich sił w kolorowaniu. Potraktujcie to jako bardzo fajny powrót do czasów dzieciństwa :-)